Wiem, że nie dostanę już daru,
wiem, że "tego" nie ujrzę czaru,
wiem, że telefon nie zadzwoni,
wiem, że nie zechce dać mi dłoni,
wszystko chyba już zniszczone,
wszystko już zaprzepaszczone,
wszystko jest bajką tak daleką,
wszystko jak za górą i rzeką,
tyle rzeczy wciąż zawieszonych,
tyle spraw jest niedokończonych,
tyle teraz mam wątpliwości,
tyle teraz tu niepewności,
tak boli ze snu przebudzenie,
taka cena za swe istnienie...