Po latach cenzury prewencyjnej na Twitterze zaczyna panować normalność, akcje Facebook spadają w dół (winne jest forsowanie VR, ale zawsze), Kevin Spacey wygrywa kolejne procesy, podobnie stało się z Johnym Depp. Wielkie firmy ciągle wciskają różne ideologie, niemniej można mocno wątpić, czy chodzi o coś więcej niż zarabianie kasy (podobnie jak z BLM).