Nie ma nic wiecznego w IT (o Wykop, AMD i polityce słów kilka) (2023)
Submitted by marcin on Tue 17-Jan-2023

polski
polski blog
salon24.pl

Oto pojawił się on, czyli nowy Wykop. Strona ładuje się o wiele dłużej (ewentualnie w przeglądarce widać pusty ekran), różne funkcjonalności nie działają, kolory są inne, itp. Można powiedzieć, że jest to kolejny z serwisów, w którym „stare” wymieniono na „nowoczesne”. Ciekawe, czy właściciel serwisu wykop zaryzykuje odpływ użytkowników (i będzie brnął dalej w swoją wizję) czy powróci do poprzedniej wersji.

Przerabiałem w swoim życiu ileś takich rewolucji i choć młodzi fachowcy (którzy potrafili wyśpiewać listę różnego rodzaju frameworków, ułatwiaczy i przyspieszaczy) mieli trochę dobrych pomysłów, to całość ich pracy często prezentowała mierny poziom.

Chciałbym w tym miejscu zauważyć, że czasami błędnie myślimy, że jeżeli coś w naszym otoczeniu czy internecie działa dobrze kilka lat, to będzie tak zawsze.

Jest to kardynalny błąd.

Weźmy chociażby dyski SSD. Urządzenia te osiągają duże prędkości na początku (bez zapisanych danych)… ale już po zapełnieniu części ich wydajność drastycznie spada. Tak samo dzieje się z większością elementów, gdy ich chłodzenie ma coraz mniejszą wydajność albo wtedy, gdy znajdowane są w nich luki.

Ta ostatnia sytuacja być może ma miejsce z procesorami AMD, w których opisano ostatnio 31 luk. Firma zamierza udostępnić nowe wersje AGESA i temat można by zamknąć… ale doświadczenie mówi, że podobne poprawki w programowalnym układzie scalonym często wiążą się z pewną utratą wydajności. Nie chciałbym tu dywagować, jak będzie (należałoby przeprowadzić dokładne testy), ale ważne jest, że różne układy (np. nawet najnowsze mobilne Ryzeny serii 6000) weszły w kolejny etap swojego życia.

Cykl życia produktu można tu zdefiniować następująco: projektowanie, wypuszczenie na rynek, testy zewnętrznych osób i firm (często i gęsto entuzjastyczne), poprawki (które potrafią zmniejszyć funkcjonalność albo wydajność), porzucenie przez producenta, porzucenie z powodu znudzenia się użytkownika lub degradacja z tytułu zużycia.

Ten ostatni punkt został w całej okazałości pokazany na kanale:

Układ po kilkunastu latach pracy wyzionął ducha. Prawda jest taka, że tak kończy wiele elementów i wynika to chociażby z dyfuzji elektronów (wspominałem o podobnych procesach w notce „Wszystko się zużywa?”). Czyli mówiąc dosłownie – kupujemy sprzęt, a ten od pierwszej chwili przybliża się do swojego końca (im większa temperatura pracy, tym szybciej).

A jak to się może mieć do sytuacji na świecie?

Ostatnio przeczytałem artykuł w Gazecie Wyborczej m.in. o tym, jak Unia Europejska chciała pójść w „ekologię”, niestety jednak tani gaz z Rosji się skończył i gospodarki na starym kontynencie mają duży problem (eksport może być w każdym momencie zablokowany przez Amerykanów, którzy rozwijają „ekologiczne” tematy, nie potrzebując Europy, i prowadzą coraz większą ekspansję).

Tyle przerywnika politycznego, wróćmy do IT.

Wpierw nasze podwórko, czyli nieszczęsny Wykop. Można powiedzieć, że serwis przez ileś lat był jedną z bardziej znanych lokalnych stron.

Czy to początek jego końca? Czy zostanie przejęty przez jakąś korporację i zobaczymy kolejny serwis „o wszystkim i o niczym” oparty na jakimś standardowym silniku?

A AMD?

Badacze coraz mocniej biorą się za układy firmy.

Czy za chwilę zobaczymy podobny scenariusz jak w Intelu?

Przypomnijmy: niebiescy przez kilka ładnych lat opierali się na architekturze Core, ta okazała się mocno dziurawa, a poprawki zmniejszały wydajność.

Czy będziemy borykać się z wysypem przeróżnych luk w Ryzenach? I czy jako dbający o bezpieczeństwo będziemy „delikatnie” popchnięci do wymiany całego sprzętu? Tylko czy będzie nas wtedy stać? A może Ryzeny okazały się po prostu za dobre i stąd problemy z serią 7000 czy ostatnimi kartami graficznymi, a teraz opubliczniono te luki? Może to gra polityczna i "ktoś" chce podkopać pozycję firmy?

Należy pamiętać o jednym – za kilka lat niebiescy będą mieli swoje fabryki w USA, być może nie będzie dostępu do Tajwanu czy Chin, i może się okazać, że nasze przywiązanie do nowych wyrobów wujka Sama będzie jeszcze większe.

Pamiętajmy wtedy, że od niego przyszły dobre rzeczy, ale również np. Google (polecam tekst „Algorytmy Google sprawiają, że społeczeństwa są coraz bardziej podzielone. Politycznie, religijnie, a ostatecznie także gospodarczo”).